Spora część Europy jest pod wpływem niżów – jeden jest nad Bałkanami, drugi u naszych wschodnich sąsiadów, trzeci nad północną Skandynawią. Zaś nad Europą Zachodnią jest wyż, dlatego tam jest spokojnie, choć niezbyt ciepło, bowiem chłód z północy dość śmiało sobie poczyna, spływając nawet nad Włochy. Powietrze z południa zaś płynie do Hiszpanii, Irlandii i znad Turcji do Rosji.

Nocą przez kraj z zachodu na wschód przechodzić będzie kolejny front z przelotnymi opadami deszczu. Będzie nieco „cieplej” niż choćby dobę wcześniej – jednostopniowy mróz możliwy jest na Mazurach, 1 na plusie w okolicach Łodzi i Katowic, poza tym w wielu regionach 2-3 stopnie, najwyższe wartości w Lublinie (4 st.) i Rzeszowie (5 st.). W ciągu dnia front powędruje sobie na południowy wschód Polski, ale popadać może wszędzie za wyjątkiem Wielkopolski, Lubuskiego i Mazowsza. Na termometrach dość równe wartości: 11 st. na całym Pomorzu i Suwalszczyźnie, 12 st. na Kujawach i Mazurach, 13 st. na Dolnym Śląsku, Lubelszczyźnie i w Małopolsce, 14 st. w pasie od Ziemi Łódzkiej przez Mazowsze po Podlasie.
Od środy zmiany – zacznie wiać z południowego zachodu, a to znacznie lepsza i cieplejsza cyrkulacja. Pojutrze już 19 st. na Dolnym Śląsku, 17 w centrum i 14-16 na wschodzie. W czwartek od 16 do 18 stopni, zacznie jednak padać w Polsce zachodniej i centralnej. Podobnie pod względem temperatury rysuje się również piątek, choć tego dnia według prognozy wszędzie popada.
Wczoraj we „Wstajesz i wiesz” na antenie TVN24 pojawiła się informacje o tym, że znane osoby wspierają akcję tworzenia ogrodów na dachach budynków w stolicy, aby pomagać miejskiej populacji pszczół. Do akcji przyłączyła się m.in. Agnieszka Cegielska. Póki co nie posiadam zdjęcia, które wtedy pokazano – lecz jeżeli je otrzymam, to z pewnością się ono pojawi.