W sobotni wieczór na antenie TVN Agnieszka Cegielska zapowiadała dość mocny napływ zwrotnikowego powietrza do Polski: „Przed nami niedziela, która zapowiada się wyjątkowo upalnie, rekordów francuskich bić nie będziemy i wcale tego nie pragniemy, bo kilka dni temu ta temperatura na południu Francji przekroczyła 45 stopni w cieniu, ale u nas na przykład na Dolnym Śląsku jutro temperatura odczuwalna to będzie temperatura właśnie na poziomie 40 stopni. Dobra informacja jest taka, że to potrwa tylko jeden dzień”.
Przy prognozie dla Europy stwierdziła, że „odpowiedzialny za ten upał jest układ wysokiego ciśnienia [znad Bałkanów], no może nie do końca bezpośrednio, ale na pewno za pogodne, słoneczne, bezchmurne niebo. Co za tym idzie, płynie do naszego kraju to gorące powietrze. Zanim trafi do nas front atmosferyczny, który jest w części zachodniej Europy, no to właśnie to gorące powietrze z północnej części Afryki szerokim strumieniem popłynie wszędzie, dotrze wszędzie. Na północnym wschodzie, czyli w tych miejscach, gdzie zazwyczaj mamy najniższe temperatury termometr pokaże 30 stopni w cieniu, a na Dolny Śląsk, ponieważ to powietrze ma tam najbliżej to właśnie w tych regionach nawet w nocy zobaczymy wysokie temperatury”. I rzeczywiście prognozowane jest tam aż 19 st., czyli blisko nocy tropikalnej. Podobnie na Ziemi Lubuskiej (18 st.) czy w Wielkopolsce i na Pomorzu Zachodnim (17 st.). Im bardziej na wschód, tym nieco chłodniej – 16 st. na Ziemi Łódzkiej i Mazowszu, 14 st. na Podlasiu i Lubelszczyźnie, 13 st. na Suwalszczyźnie. Warto dodać, że najbliższa noc niemal bezchmurna w całym kraju. Niedziela podobna, „słoneczna, bezchmurne niebo, to słońce wstaje cały czas bardzo szybko, chociaż teraz już ten dzień jest coraz krótszy, ale to nie jest jeszcze tak bardzo zauważalne i w perspektywie dnia bardzo szybko też wzrośnie temperatura. Upał wszędzie, odczuwalne temperatury duże wyższe niż te prognozowane, bo te to są temperatury na poziomie dwóch metrów w klatce meteorologicznej w cieniu”. Ile będzie? 37 stopni we Wrocławiu, 36 st. w Zielonej Górze, 35 st. w Katowicach i Poznaniu, 34 st. w Krakowie, Łodzi i Szczecinie, 33 st. w Bydgoszczy, 32 st. w Lublinie, Rzeszowie i Trójmieście, 31 st. w Białymstoku i 30 st. w Suwałkach.
Taki stan nie potrwa jednak długo: „Jeszcze w poniedziałek gorąco na południu Polski, natomiast już na północy Polski temperatury będą niższe. Wtorek spokojniejszy, po przejściu frontu atmosferycznego, zmieni się cyrkulacja powietrza i od wtorku będzie czym oddychać, tak można powiedzieć, że wszystko zacznie wracać do normy naszej pogodowej, czyli środkowoeuropejskiej – temperatury bardziej umiarkowane – w środę do 25-26 st.” Zanim przyjdą spokojniejsze dni ze wspomnianą przez Agnieszkę maksymalną temperaturą, czeka nas dynamiczny poniedziałek z frontem i burzami. Tak będziemy żegnać czerwiec, który prawdopodobnie zapisze się w historii jako jeden z najcieplejszych. Na koniec oczywiście zdjęcia z naszą niedawną Jubilatką 😀











