Trzeci dzień lutego i trzeci z rzędu popołudniowy dyżur Agnieszki Cegielskiej, która prezentowała pogodę na antenie TVN. Na samym wstępie powiedziała co nieco o tym, co działo się w Warszawie, o roztopach i odczuwalnym wpływie cieplejszego powietrza – „ale to nie koniec zimy, najbliższe dni przyniosą duże roszady za naszymi oknami”.
W prognozie dla Europy „nadal mówimy o rodzinie frontów atmosferycznych, jeden z takich frontów wycofuje się za nasze granice – owszem, on odsłoni niebo nad Polską północną, centralną, dzięki temu ten kolejny dzień będzie wyglądać zupełnie inaczej, ale będzie już mniej tego ciepłego powietrza. Ono cały czas będzie docierać do Polski południowej i tam cały czas będziemy mieć dodatnie temperatury, natomiast na północy kraju ta sytuacja będzie zupełnie inna, dlatego że tam właśnie będzie docierać to powietrze chłodniejsze”. W dalszej części wspominała, że nie jest to typowe, kiedy na północy kraju, szczególnie na Pomorzu, skąd pochodzi jest zimą więcej śniegu i są niższe temperatury niż na południu. Swoisty mikroklimat tamtego regionu zazwyczaj sprawiał, że o tej porze roku warunki bywały zazwyczaj łagodniejsze niż w głębi kraju, ale nie tym razem. W prognozie na noc zwracała uwagę na to, że „im dalej na południe, tym wyższe temperatury, w miastach Polski południowej zdecydowanie najcieplej, nawet w nocy ta temperatura będzie dodatnia”. I tak 4 st. prognozowane są dla Krakowa i Rzeszowa, 3 dla Katowic i Wrocławia, 2 st. w Lublinie i Łodzi, około zera w Poznaniu i Warszawie, w Bydgoszczy już -1, w Gdańsku -2, w Szczecinie i Białymstoku -3, a w „tradycyjnie” najzimniejszych Suwałkach nawet -7, co jest sygnałem zmian w pogodzie, bo „to ciepło zostanie już spychane, bo to nie jest typowe powietrze, rezerwowane na tą porę roku”. Mimo to „w czwartek na południu te dodatnie temperatury, tutaj 4-5 stopni, w centrum ta temperatura już będzie niższa, na północy nawet w ciągu dnia pozostanie temperaturą ujemną i tam, jak będą pojawiać się opady no to będą to opady śniegu, podobna sytuacja w centrum, im dalej na południe, tym będą te opady będą się zamieniać z kolei w deszcz, także reasumując w wielu miejscach te opady będą się pojawiać, warunki biometeorologiczne nadal niespecjalnie wymarzone, ale powoli ta sytuacja będzie się zmieniać”. Dodając nieco do słów Agnieszki, na Mazowszu i w Wielkopolsce 1 st., na Kujawach około zera, lekki mróz na Pomorzu (-1 st.), na Podlasiu (-2), Mazurach (-3) i Suwalszczyźnie (-4) i w przeciwieństwie do środy znacznie większe szanse na przejaśnienia.
Co mówią prognozy na pojutrze? „W piątek będzie na pewno przyjemniej, dlatego że przede wszystkim przestanie padać i co najważniejsze wyjrzy słońce, a my tego słońca to jesteśmy mocno głodni. W piątek na termometrach od -6 do +2”. W weekend zacznie padać śnieg przy kilkustopniowym mrozie w całej Polsce, solidniejsze zimno na północnym wschodzie, tam aż -11 stopni! Na ten niezbyt ciekawy czas będą zdjęcia 🙂











