Dzisiejszy poranek nas zmroził i to dosłownie – tak zimnej nocy nie było od lat! Mapki pogodowe z tvnmeteo.pl mówiły o tym, że w Katowicach tuż przed 7:00 było -19 st., w Poznaniu -17, w Łodzi -16, we Wrocławiu -14, w Warszawie -13, w Krakowie -12, a w Trójmieście „tylko” -6! Swoistą nagrodą będzie jednak to, że w wielu regionach Polski zobaczymy dziś słońce – w przypadku Poznania prognoza sprawdza się nawet lepiej, bowiem pisząc te słowa tuż po godzinie 12:00 mamy bezchmurne niebo i -4 stopnie, choć prognozowane było -5.
W ciągu dnia mogą pojawiać się przelotne opady śniegu na krańcach zachodnich i południowych, mniejsze ich prawdopodobieństwo „po skosie” czyli od Suwalszczyzny przez centrum po Dolny Śląsk. Solidniej padać może na Podkarpaciu, bowiem ta część kraju jest pod wpływem niżu znad Ukrainy, z kolei północny zachód dostaje się pod wpływ dość solidnego wyżu skandynawskiego. Niestety taki układ baryczny nad Europą sprowadza do nas lodowate powietrze znad północnej Rosji. Maksymalne temperatury wyniosą: -12 st. na Suwalszczyźnie, -10 na Lubelszczyźnie, -9 na Mazowszu i w Małopolsce, -8 na Dolnym Śląsku, -7 na Kujawach, -5 st. na Pomorzu Gdańskim, -4 w Lubuskim, -2 na Nizinie Szczecińskiej.
W kolejnych dniach mróz nieco odpuści, bowiem w sobotę prognozowane jest od -5 st. na Podkarpaciu do 0(!) na Pomorzu Zachodnim, w niedzielę podobnie, bowiem od -7 do 0. Opady śniegu możliwe na wschodzie, w centrum przelotne, w Polsce północnej i zachodniej większe szanse na słońce. Długoterminowe prognozy pogody mówią, że zima nie zamierza odpuścić nawet do końca lutego!