Zimne masy powietrza rozgościły się nad Europą – płyną znad Arktyki dosłownie wszędzie – te cieplejsze wycofały się do obszaru Włoch i wschodniej części Hiszpanii, są też nad Atlantykiem. Polska jest pod wpływem frontu związanego z głębokim niżem z centrum nad Rosją – przez spory gradient ciśnienia mamy porywisty wiatr, co odczuwamy od mniej-więcej doby.
Nocą przez kraj będzie z północy na południe przesuwać się strefa z opadami deszczu ze śniegiem i mokrego śniegu. Uważać powinni w szczególności kierowcy, bo temperatury mają spaść poniżej zera: -6 st. na Suwalszczyźnie, -5 na obszarze od Kujaw po Podlasie, -4 st. na Mazowszu i w Wielkopolsce, -3 na Pomorzu i Ziemi Łódzkiej, -2 na Śląsku, -1 w Małopolsce. Nad ranem może jeszcze padać na krańcach południowych, a w głębi kraju ma zacząć się wypogadzać. W ciągu dnia temperatury dodatnie: 0 st. w Suwałkach, 1 w Białymstoku i Olsztynie, 2 w Lublinie, 3 st. m.in. w Gdańsku, Krakowie, Katowicach i Warszawie, 4 w Poznaniu i Szczecinie, 5 st. w Zielonej Górze. Porywisty wiatr możliwy jeszcze na wschodzie.
Od wtorku już spokojniej, sytuacja pogodowa podobna do poniedziałku – od 0 do 5 stopni, nie powinno padać, w środę od 2 do 7 st. i deszcz ze śniegiem możliwy na Dolnym Śląsku. W czwartek cieplej – od 4 do 12 st., ale ma solidnie padać w całym kraju!