Design a site like this with WordPress.com
Rozpocznij

Między Mariuszem a Małgorzatą powieje chłodem

Tytuł intryguje, ale nie jest to scenariusz jakiegoś dramatycznego romansu, ale układu atmosferycznego nad Europą, w którym niż znad Morza Czarnego (ten pierwszy) i wyż znad Wysp Brytyjskich (ta druga), sterują pogodą tak, że do naszej części kontynentu, ale także śmiało na południe, do Włoch i nad Bałkany płynie zimne powietrze. A ciepłem cieszą się, jakby to powiedzieć – po bokach kontynentu.
Ponieważ nasza część znajduje się, stosując tym razem metodologię wojskową „w pasie ziemi niczyjej”, korzysta z chwil ze słońcem, a z drugiej dostaje porcje wilgoci z przelotnymi opadami śniegu – takie mogą się zdarzyć choćby w nocy na południu i zachodzie Polski. Na termometrach wartości ujemne i to wszędzie, czego nie było przez długi czas: -2 st. na południu, -5 na północnym wschodzie, na pozostałym obszarze -3, -4 stopnie. W ciągu dnia również mogą występować opady już deszczu ze śniegiem na zachodzie, ze względu na wyższą temperaturę i mokrego śniegu na wschodzie. Jakie będą maksymalne wartości w wybranych miastach? Białystok 1 stopień, Lublin 3, Gdańsk i Warszawa 4, podobnie Katowice i Kraków, 5 st. Poznań, 6 st. Szczecin i Zielona Góra.
W kolejnych dniach będzie pojawiać się tendencja do wypogadzania się ale cieplej nie będzie – w piątek od 1 do 5 stopni, we wtorek od 2 do 6, ale już bez opadów. Zaś od niedzieli zacznie padać i będzie nieco cieplej – ale 8 st. na południu to póki co szczyt możliwości dla rozpoczynającej się wiosny. Cały czas najcieplejszym dniem 2021 roku pozostanie 25 lutego.