Po dziesięciu dniach znów mogliśmy posłuchać Agnieszki Cegielskiej, choć tym razem w TVN24 emitowano jedynie krótkie półminutowe prognozy z mapką. Wszystko przez wydania specjalne związane z napiętą sytuacją na wschodzie Europy. Jednak na „dużym” TVN-ie wszystko przebiegło bez przeszkód.
Jak zwykle po serdecznym przywitaniu nasza ulubiona prezenterka omówiła prognozę dla Europy i przepływy mas powietrza: „Przed nami gdzieś tam namiastka wiosny, widoczna w okolicach czwartku na Dolnym Śląsku, a tymczasem jeszcze takie różne atrakcje pogodowe.(…) Przez Europę Środkowa wędruje front atmosferyczny, ten front zaznaczy się w wielu regionach, będzie przechodził przez Polskę w nocy, a potem sunąć będzie w stronę Polski wschodniej, więc będą pojawiać się opady deszczu ze śniegiem.(…) Oprócz tego płynie do naszego kraju jeszcze cały czas to rześkie powietrze – nie lubię używać słowa >chłodne< o tej porze roku – rześkie z północy, ale płynie przez Europę Środkową, stąd na termometrach u nas umiarkowane temperatury, ale i tak dodatnie. Oczywiście nie jest tak ciepło, jak tam gdzie mamy to powietrze płynące z północnej Afryki, które dociera do Hiszpanii, Portugalii, do Francji.”
Po pochmurnej, ale niemroźnej nocy, co czeka nas w ciągu dnia? „Ten front będzie przemieszczać się dalej do Polski wschodniej, odsłoni potem niebo nad Polską zachodnią i centralną, więc w miarę upływu czasu im dalej, tym więcej szans na chwile ze słońcem. No i temperatura: 2 st. w Suwałkach, 4 w Białymstoku, 5 w Warszawie, a z kolei na zachodzie, południowym zachodzie kraju ta temperatura będzie najwyższa, tu około 6 stopni”. W zasadzie wyłączając nasz tradycyjny biegun zimna, to wartości w zakresie 4-6 są wyrównane, zwłaszcza przy zmiennej aurze, kiedy to na moment się przejaśni, a potem znów zachmurzy, a czasem nieco popada. Może porywiście wiać z północnego zachodu ale nie na tyle, aby rozsyłać SMS-y o alercie.
Na koniec jak zwykle nie zabrakło prognozy na kolejne dni, z których chyba najlepiej rysuje się wspomniany już przez Agnieszkę czwartek: „W środę od 2 do 8 st., Pomorze Zachodnie 8 st. i tu już będzie spokojnie, pogodnie i najcieplej, pozostałe regiony właściwie ze strefą zachmurzenia i wilgoci, z kolei czwartek już wszędzie ma być spokojny, pogodny i taki prawie wiosenny – od 4 do 10 st., w piątek z kolei od 5 do 8 st., a w sobotę od 2 do 7”. Wyraziła też radość z tego, że pod koniec tygodnia będzie więcej słońca za naszymi oknami, bo jednak to zawsze przyjemniejsze od szarugi, a i człowiek jakiś taki bardziej żwawszy jest.