Ze względu na ważną informację dotyczącą odcięcia rosyjskiego gazu dla Polski w TVN24 prognozy pogody zeszły na drugi plan, a wczoraj popołudniu dyżurowała Agnieszka Cegielska. Szczęśliwie w „dużym” TVN-ie mogliśmy Ją zobaczyć i posłuchać. Na samym początku zapowiadała chłodną noc, ale i całkiem niezły pogodowo dzień.
Co dzieje się na Starym Kontynencie? „Widoczny front atmosferyczny, który będzie wędrować w stronę Europy południowo-wschodniej w towarzystwie układu niskiego ciśnienia i on w nocy da nam niewielkie opady deszczu w Polsce południowo-wschodniej, a w ciągu dnia część tego frontu „otrze się” o Polskę północno-wschodnią. Z kolei kolejna porcja wilgoci, takich chmur deszczowych, ale w towarzystwie ciepłego powietrza i układu niskiego ciśnienia tym razem królować będzie nad Hiszpanią, Portugalią i nad południową częścią Francji”. Do nas dopływa (niestety) powietrze chłodne, sprzyjają temu dwa niże – jeden daleko nad północną Rosją i drugi nad Rumunią – do spółki z wyżem znad Morza Północnego. Sama Agnieszka podsumowując kwiecień stwierdziła, że „obfitował w raczej niższe, niż wyższe temperatury”. Dodając swoich obserwacji – zaledwie dwa dni z dwudziestoma stopniami i to w Poznaniu? – słabo! A przed nami zazwyczaj deszczowy i kapryśny maj.
Wracając jednak do tego, co najbliżej, to w środę czeka nas „więcej wilgoci na północnym wschodzie, na termometrach różnica siedmiostopniowa – od 10 st. w Suwałkach do 17 na Dolnym Śląsku, zarówno zachód, centrum, jak i południe spokojniejsze i pogodniejsze i taka tendencja też się utrzyma – czyli Dolny Śląsk z temperaturą najwyższą: 17 st. w ciągu tych najbliższych dni, pozostałe regiony od 9 do 16”. Suwalszczyzna i Podlasie będą się wyróżniać niższą temperaturą od reszty kraju – w centrum, czy na południu bez problemu osiągnie 15-16 stopni. Jednak do końca tygodnia zacznie się to wyrównywać, więc i tam pojawią się dwucyfrowe wartości, jednak żaden region Polski nie przekroczy bariery 20 stopni.













