Mamy dwa pogodowe światy nad Europą – w Barcelonie podobno odnotowano 30 st. i nie byłoby w tym nic niezwykłego, gdyby nie to, że miało to miejsce… w nocy! Upalne powietrze hasa sobie nad Europą Zachodnią, bowiem ściąga je tam wyż, stacjonujący nad Alpami, gdy tymczasem wschodnia i bałkańska część kontynentu dostaje zimny podmuch znad Karelii – dziś odczuło to choćby nasze Podlasie. Za to Lubuskie i Wielkopolska dostała nieco ciepła, bowiem choćby w moim Poznaniu temperatura po tygodniowej przerwie przekroczyła dwadzieścia stopni.
Nocą popada na wschód od linii Wisły, po drugiej stronie spokojnie. Na termometrach nie najgorzej, bo 16 st. prognozowane jest od Pomorza przez Mazury po Mazowsze, 15 st. na Kujawach i Ziemi Łódzkiej, 14 st. na Suwalszczyźnie i Lubelszczyźnie, 13 st. w Małopolsce i na Ziemi Lubuskiej, najchłodniej na Górnym Śląsku – tylko 11 st. W środę pogodowy los uśmiechnie się do zachodniej Polski, bowiem tam słonecznie i wreszcie jak na lato przystało: 28 st. we Wrocławiu, 27 w Zielonej Górze, 26 w Poznaniu i Szczecinie. Ładnie będzie też w Gdańsku, Katowicach i Krakowie bo tam 25 st. i też nie powinno padać. Gorzej w Białymstoku bo tam intensywniejsze opady i 20 st., z kolei w Lublinie i Olsztynie 23 i przelotny deszcz.
Niestety im bliżej weekendu tym chłodniej, bo w czwartek od 20 do 26, przy czym najcieplej będzie na południu Polski, w piątek od 18 do 24 i może przelotnie padać na Pomorzu i Mazurach, w sobotę od 17 do 23 st. i opady dodatkowo pojawią się w centrum. Najlepsza pogoda nadal w okolicach Małopolski i Podkarpacia.
Będę miał dla Was, Drodzy Czytelnicy drugą część materiału z Agnieszką Cegielską, gdy była w Ciechocinku, a już niedługo będzie materiał z kolejnego wojażu naszej ulubionej prezenterki, tym razem z Darłowa 🙂



























