Od długiego czasu mówi się, że mierzymy się w Polsce z suszą i pewnie niektórzy ucieszą się z tego, że ma jutro solidnie padać! Jednak jest to zawsze zmiana pogody, wiadomo niekorzystny biomet i te sprawy, i aby o tym informować na antenie kanałów Grupy TVN wysłano Agnieszkę Cegielską, która wszystkim entuzjastom słonecznego lata nie pozostawiła złudzeń, choć jak zwykle zrobiła z elegancją i łagodnością.
„Nie mamy najlepszych wiadomości, szczególnie dla mieszkańców Polski południowej, ale centralnej też – jutro koncert też duży tutaj w Warszawie Stinga, ale wiele myślę że zaplanowanych pewnie uroczystości, chociażby na przykład śluby itd. jakoś tak dzisiaj o tym myślałam, będąc tu w pracy i spoglądając na to, co przed nami, bo przed nami taki weekend bardzo dynamiczny, na południe Polski trafi front atmosferyczny, zetkną się dwie zupełnie różne masy powietrza(…). Spodziewamy się, że w Polsce południowo-zachodniej spadnie w ciągu tego weekendu nawet tyle deszczu ile normalnie spada przez cały miesiąc w lipcu, więc będzie płynąć wszystko – im dalej na północ tym więcej spokoju. Jeszcze ta noc, tutaj aż tak źle nie będzie, bo ten front dopiero wkroczy, ale potem jak będzie przemieszczać się dalej do Polski południowo-wschodniej, centralnej, no to już rzeczywiście ta sytuacja będzie się rozkręcać i tam zupełnie zachmurzone niebo, opady takie intensywne, prognozujemy dla Polski południowo-zachodniej nawet do 50 litrów wody na metr kwadratowy miejscami, jeszcze dołożymy burze, więc silny i porywisty wiatr. Taka mieszanka mało wakacyjna”.
Skąd taka zmiana? Do naszego kraju zbliży się niż, którego centrum znajdzie się nad Słowacją, zatem całkiem blisko, a ponieważ idzie z południa to zawsze niebezpieczna mieszanka. Polska podzieli się na pół i tak jak powiedziała nasza ulubiona prezenterka, nocą zacznie padać od Dolnego Śląska po Małopolskę, ale będzie względnie spokojnie i ciepło: 17 st. wzdłuż linii Odry, 16 st. w pasie od Podkarpacia przez Mazowsze po Wielkopolskę, 15 st. na Kujawach, chłodniej na Pomorzu (13 st.), Mazurach i Podlasiu (12 st.). Atrakcje zaczną się jutro i naprawdę będzie kontrastowo, jeśli porównamy sobie spokojną północ z burzowym południem kraju. W Gdańsku, Olsztynie czy Białymstoku tak lubiany przez Nią komfort termiczny na poziomie 22-23 st., w Poznaniu, Katowicach i we Wrocławiu maksymalnie 20 st., najcieplej w okolicach Rzeszowa – tam nawet 28 st.
Agnieszka zapowiada, że po tych pogodowych zawirowaniach wakacje do nas wrócą – front „jeszcze będzie na wschodzie, północnym wschodzie i w centrum w niedzielę, ale już zachód będzie łagodniejszy, potem poniedziałek takie opady przelotne, takie niedobitki, a potem we wtorek już super”. Później żartowała, że dostała prezent, bo choć wyznaczyli Jej w grafiku aż cztery dni pracy w środku lata, to trafiły się Jej dni z opadami, więc chyba żałować nie będzie… No cóż, my też się smucić nie będziemy, mogąc Ją oglądać 🙂
https://www.easypaste.org/file/ZhByJO5f/Aga290722.mp4?lang=pl



















