Na przełomie miesięcy, tuż po zmianie czasu mogliśmy znów zobaczyć i usłyszeć Agnieszkę Cegielską, która zapraszała „na wyjątkowo ciepłe informacje pogodowe jak na początek listopada”. Też zwróciła uwagę na „dobrą zmianę” jaka dokonała się w stosunku do lat minionych: „Ja jeszcze z dzieciństwa pamiętam wędrówki tego dnia, oczywiście m.in. na cmentarz, kiedy to padał śnieg, a tymczasem prognozujemy nawet 19 st. w cieniu na południu Polski, a odczuwalna temperatura będzie jeszcze wyższa”.
Podobnie jak ja we wcześniejszym wpisie zwraca uwagę, że mamy „chłodny front w części zachodniej Europy, z kolei do nas płynie bardzo szerokim strumieniem ciepłe powietrze z rejonu basenu Morza Śródziemnego”. Wskutek tak korzystnej sytuacji barycznej, „już od kilku dni nawet w Tatrach na termometrach mamy wyższe temperatury miejscami niż we wrześniu”. Mówiła też o chłodniejszym powietrzu, które dociera już do Europy Zachodniej i niestety w najbliższych dniach dotrze też do nas.
Agnieszka przestrzegała przed mglistą nocą – co de facto się dzieje, bo pisząc w tej chwili, nieco po 23:00 widzę mgłę i zaczynała się ona w Poznaniu znacznie wcześniej. Jednak nie tylko stolica Wielkopolski mierzy się z tym zjawiskiem, możliwe jest ono także w całym pasie pojezierzy i na Wybrzeżu. „Temperatura – na zachodzie kraju w nocy 11-12 st., centrum 9 st., północny wschód tu z kolei pięć, osiem stopni, siedem st. Lublin. A w ciągu dnia obudzi nas słońce i to na pewno, i w wielu miejscach nawet jeżeli w pierwszej części poranka się nie pojawi, bo będzie mglisto, to pojawi się potem – mam na myśli Polskę centralną. Niewielkie, przelotne opady na Pomorzu Zachodnim, z kolei Trójmiasto, północny wschód, ale też okolice Olsztyna, Bydgoszczy, Białegostoku to z kolei regiony, gdzie niebo będzie zupełnie zachmurzone”. Warto zwrócić uwagę na temperaturę, która przypomina legendarny rok 2018, który był niesamowicie ciepły, ale 2022 nie chce być gorszy, przynajmniej 1 listopada: 12 st. Suwałki, 14 Olsztyn, 15 Białystok i Gdańsk, 16 Bydgoszcz i Lublin, 17 Łódź i Poznań, 18 Katowice i Zielona Góra, 19 Kraków i Wrocław.
Niestety w kolejnych dniach będzie już chłodniej: „W środę od 13 do 17 stopni, tu troszkę więcej wilgoci, takich przelotnych opadów na północy i południowym wschodzie, w czwartek wszędzie słońce, trochę już niższe temperatury, normalniejsze jak na listopad – od 10 do 14 st., z kolei w piątek od 9 do 14 i już większa porcja wilgoci”. Na koniec nasza ulubiona prezenterka życzyła nam dużo słońca i spokoju. To całkiem pozytywne życzenia dla nas wszystkich, do których się dołączam 🙂
Miesiąc: Październik 2022
Wiosenne klimaty przed zmianą czasu na zimowy
Gdyby ktoś jakiś miesiąc temu powiedział mi, że pod koniec października 2022 będziemy mieć na termometrach niemal 20 st. i że będzie można bez problemu chodzić w bluzach, nie w kurtkach, powiedziałbym, że to jest mało możliwe. A jednak! Dzięki solidnemu wyżowi, który stacjonuje sobie nad Adriatykiem do sporej części Europy płynie przyjemne i ciepłe powietrze – chłodniej jest nad Wyspami Brytyjskim, Skandynawią i Rosją.
Nad naszym krajem przebiega ciepły front atmosferyczny. One charakteryzują się raczej zachmurzeniem, niewielkimi opadami w przeciwieństwie do tych chłodnych, które są zazwyczaj aktywne, deszczowe (lub śnieżne), ze zmiennym wiatrem. Jego linia przebiegać będzie nocą od Pomorza Zachodniego przez Wielkopolskę, Ziemię Łódzką i dalej w kierunku Podkarpacia. W pozostałych regionach padać nie powinno. Będzie naprawdę ciepło – w okolicach 10-11 stopni, jedynie na Suwalszczyźnie 9, Mazurach 8, a na Podlasiu tylko 7. W ciągu dnia front pójdzie sobie dalej na wschód osiągając linię Pomorza, Mazur i Mazowsza. Z kolei w zachodniej Polsce powinno się wypogodzić. Warto zwrócić uwagę na temperaturę: 30 października – i to nie pomyłka – we Wrocławiu prognozowane są 22 stopnie! Bardzo przyjemnie również w Zielonej Górze (21 st.), Katowicach i Krakowie (20 st.). Niezłe wartości zanotują też w Poznaniu (18 st.), Łodzi, Szczecinie (17) czy Lublinie i Warszawie (16). W Suwałkach, czy Białymstoku „jedynie” 13 i 14 st. I jak tu myśleć o kombatanckich historiach rodziców, kiedy to w latach 80. ubiegłego wieku w okolicach Święta Zmarłych wyciągano z szaf futra i kożuchy…
Zresztą dla wszystkich podróżników odwiedzających nekropolie szykuje się całkiem niezła pogoda na najbliższe dni, bowiem w poniedziałek na południowym zachodzie utrzymają się 22 st., w centrum i na północnym wschodzie kraju nieco chłodniej – odpowiednio 14 i 12 st., ale to i tak nieźle. We wtorek, 1 listopada maksymalnie już 19 st. , ale z każdym kolejnym dniem niestety będzie chłodniej – w czwartek od 10 do 14 stopni. Można by zażartować że wpływ na to ma zmiana czasu, zresztą na koniec:
Pamiętajmy, że tej nocy zmieniamy czas na zimowy i cofamy zegary o godzinę. Te w komputerach czy smartfonach powinny przestawić się automatycznie, czego nie można powiedzieć o takich ściennych np. w kuchni, czy prostych budzikach. Niestety znów będzie ciemno już po 16:00. I tak do ostatniego weekendu marca 2023…
Ostatni tydzień października bardziej wiosenny niż jesienny
Dziesiąty miesiąc roku zaskakuje nas całkiem niezłą pogodą, o czym pozytywnie mówiła na antenie TVN-u Agnieszka Cegielska: „Takich prognoz się nie spodziewaliśmy, ale to co mamy dla Państwa na koniec października to jest naprawdę coś wspaniałego”.
Następnie przeszła do prognoz dla Europy: „będą pojawiać się opady deszczu m.in. na zachodzie Polski, miejscami na północy, akurat szczególnie w poniedziałek, bo potem z dnia na dzień będzie coraz słoneczniej i piękniej. Popada m.in. w Hiszpanii, Portugalii, we Francji, w krajach Beneluksu, szczególnie na północy, w krajach alpejskich, na południu Niemiec i do tych miejsc, do wielu miejsc Europy Zachodniej będzie płynąć takie bardziej rześkie powietrze, a do nas zepchnięte zostanie powietrze wyjątkowo przyjemne, które spowoduje że na termometrach w ciągu tych najbliższych dni zobaczymy – uwaga – nawet 21 stopni!”. Warto dodać, że ciepłą, południową cyrkulacje będziemy zawdzięczać bałkańskiemu wyżowi i irlandzkiemu niżowi.
Następnie przeszła do szczegółowej pogody dla naszego kraju: „Najbliższa noc i tu będziemy mieć taki sprawiedliwy rozkład, czyli tam gdzie więcej chmur frontowych, to ciepło nie będzie szybko uciekać do góry, więc temperatura będzie wyższa, natomiast na południowym wschodzie i wschodzie kraju, tam gdzie z kolei ta noc będzie spokojna i pogodna, no to wyraźnie niższa temperatura, czyli 7-8 stopni, a 13 st. Zielona Góra”. Dwucyfrowe wartości będą odnotowywane na Nizinie Szczecińskiej, Dolnym Śląsku i w Wielkopolsce (11 st.), a także na Kujawach i Pomorzu (10 st.). W dzień „na Dolnym Śląsku to dopiero będzie się działo, oprócz tego że będzie padało, to temperatura wzrośnie już w poniedziałek do 21 stopni we Wrocławiu, Zielona Góra 20, 19 Poznań, 18 Łódź”. Wspominała też o tym, że jutro chłodniej będzie na północnym wschodzie (Suwałki 12, Olsztyn i Białystok 14), a także to, że na całym Wybrzeżu, Mazurach i Suwalszczyźnie będzie pochmurno. W innych regionach można liczyć na rozpogodzenia, a w ogóle nie powinno padać na południu i tam bardzo przyjemne wartości (Katowice i Rzeszów 18 st., w Krakowie nawet 20).
Agnieszka zapowiadała też piękną pogodę w drugiej połowie tygodnia: „We wtorek od 15 do 19 st., nawet mogą pojawić się jesienne burze w centrum i na Podkarpaciu między innymi, w środę wszędzie słonecznie, pogodnie i bardzo przyjemnie – od 13 do 18 st., w czwartek tylko słońce, w piątek też tylko słońce, w czwartek od 14 do 19 st., w piątek od 15 do 21 st. Ależ to będzie sprzątanie ogródków i nie tylko”. Taką jesień to ja rozumiem 🙂
Wyż nad Polską, będzie słonecznie, nocą pojawi się mróz!
Po pięknym i bardzo ciepłym poniedziałku (w Poznaniu 24 stopnie), który niektórzy żartobliwie nazwali „ostatnim dniem lata”, przyszedł deszczowy wtorek, a za nim spokojniejsza, acz chłodniejsza środa. Nad naszą częścią Europy zacznie instalować się wyż, który dość szybko pójdzie sobie nad Rumunię, co jest akurat dość korzystne, bo przywróci cieplejsze powietrze, ale nie będzie to już taka moc, jak przedwczoraj.
Jednak jeszcze tej nocy płynąć będzie chłód z północy, który sprawi, że zrobi się naprawdę zimno. Na Podkarpaciu prognozowany jest -1 stopień, a przy gruncie może być nawet -4! Około zera w Małopolsce i na Lubelszczyźnie, 1 st. w centrum kraju, 2 st. na Kujawach i w Lubuskim, 3 st. na Dolnym Śląsku, najcieplej (do 5 st.) nad samym morzem i w okolicach Trójmiasta. Dodatkowo na zachodzie Polski mogą pojawiać się mgły, które w ciągu dnia mają ustąpić, a później niemal cały kraj będzie mógł się cieszyć słoneczną pogodą. Za ciepło jednak nie będzie: maksymalnie tylko 8 st. w Suwałkach, 9 w Białymstoku, 10 w Olsztynie i Warszawie, 11 w Gdańsku i Krakowie, 12 w Bydgoszczy i Szczecinie, 13 w Katowicach i Poznaniu, 14 w Łodzi i Zielonej Górze, 15 we Wrocławiu.
W piątek czeka nas powtórka z wtorku i nowa fala opadów na zachodzie i w centrum Polski. Na termometrach od 10 do 14 stopni. W sobotę już wszędzie możliwe opady, na północnym wschodzie chłodniej – tylko 8 st., z kolei na zachodzie… cieplej, bo tam nawet 15-16 stopni. Dobra pogoda ma nastać w niedzielę – w większości regionów będzie słonecznie, a temperatura wahać się będzie od 16 do 18 st., jedynie na Suwalszczyźnie o kilka stopni chłodniej.
Dziś rano na antenie TVN24 pogodę prezentowała Agnieszka Cegielska. Dotrzymuje słowa i publikuje materiał zdjęciowy – ponieważ Czytelnicy po okresie awarii mogli czuć się wyposzczeni, to tym razem będzie naprawdę na bogato 🙂








































Najpierw jesienne lato, a potem szok termiczny
W środku października układ baryczny nad Europą postanowił sprawić nam całkiem przyjemną niespodziankę, bowiem wyż usadowił się nad Rumunią, a niż nad Szkocją, co sprawi, że do naszej części Europy dopłynie ciepłe powietrze z południa i sprawi, że temperatura w wielu regionach naszego kraju przekroczy 20 stopni! Swoją drogą już dziś wydarzyło się to w Poznaniu (20,5 stopnia).
Przed nami spokojna noc, nieco więcej zachmurzenia szykuje się w pasie pojezierzy. Nie ma mowy o żadnym mrozie, nawet się do niego nie zbliżymy. Minimalnie 6 st. prognozowane jest w Suwałkach, 7 w Olsztynie, 8 w Białymstoku i Gdańsku, 9 w Bydgoszczy i Warszawie, dwucyfrowe wartości na poziomie 10-11 st. m.in. w Katowicach, Krakowie, Lublinie, Poznaniu czy we Wrocławiu. Nad ranem mogą występować mgły na południu i zachodzie Polski, ale w ciągu dnia to właśnie tam będzie najcieplej, bowiem tam słońca będzie najwięcej: aż 25 stopni prognozowane jest dla Dolnego Śląska, 24 na Ziemi Lubuskiej, 23 st. w Małopolsce i Wielkopolsce, 22 na Mazowszu i Kujawach, 21 na Lubelszczyźnie i Pomorzu, 20 na Mazurach, 18 na Podlasiu i 17 na Suwalszczyźnie.
Niestety to co piękne długo nie potrwa, bo aura załamie się już we wtorek, kiedy to od północy wejdzie front atmosferyczny i zacznie dość skutecznie to ciepło wypychać, bowiem o ile tego dnia jeszcze 21 st. możliwe będzie na południu, 18 w centrum i tylko 14 na północnym wschodzie, to w środę będzie już tylko od 9 do 13 st., przy czym lepsza pogoda będzie udziałem Polski zachodniej. W czwartek ma się wypogodzić, ale będzie jeszcze chłodniej – od 7 do 12 stopni!
Październik zdaje się oddawać to, co zabrał wrzesień
Obecny miesiąc póki co jest całkiem niezły – są okresy wyżowej pogody, mamy dość przyzwoitą temperaturę, w pewnych okresach przekraczała na południu kraju nawet 20 stopni. O jutrzejszym dniu również będziemy mogli powiedzieć, że wpisuje się w ten trend, bowiem opiekuje się nami układ wysokiego ciśnienia znad Ukrainy, niże z kolei dominują w Europie Zachodniej i Północnej. Jeśli chodzi o napływy mas powietrza to jeszcze nad wschodnie rubieże kraju płynie powietrze chłodne, nad zachodnie już cieplejsze.
Czeka nas spokojna, miejscami nawet bezchmurna noc, ale ponieważ mamy już jesień i dni są już wyraźne krótsze, będą formować się mgły, zwłaszcza na południu Polski, gdzie temperatura może spaść przy gruncie poniżej zera! Tak może się zdarzyć choćby na Górnym Śląsku czy na Podkarpaciu (prognozowane jest około zera st.). Generalnie ma być chłodno: 2 st. na Lubelszczyźnie, Ziemi Łódzkiej i w Małopolsce, 3-4 st. w centrum i na zachodzie, jedynie nad morzem około 7 st. Czwartek szykuje się szczególnie ładnie na południu i wschodzie kraju, większe zachmurzenie na zachodzie. Temperatury przyzwoite: 13 st. w Suwałkach, 14 w Białymstoku i Olsztynie, 15 w Gdańsku i Warszawie, 16 w Bydgoszczy i Łodzi, 17 w Krakowie i Poznaniu, 18 w Zielonej Górze, 19 we Wrocławiu. Można by rzec, że pod względem regionów dość klasyczny rozkład.
Od piątku zacznie przelotnie padać i to w całym kraju, ale co ciekawe warunków termicznych to nie zmieni – będzie od 13 do 18 st. pojutrze, a od 15 do 19 st. w sobotę. Biegun chłodu będzie tradycyjnie na Suwalszczyźnie, z kolei najcieplej ma być na południu. Co ciekawe ma zacząć się… ocieplać. W niedzielę mimo deszczu już od 16 do 21 st., zaś w poniedziałek od 17 do (uwaga!) 23 st.
Kończy się stabilna pogoda nad Polską
W piątek znajdowaliśmy się w dość niezłym układzie barycznym, bowiem do kraju płynęło przyjemne i ciepłe powietrze z południowego zachodu kontynentu. Dzięki czemu były obszary w Małopolsce, gdzie temperatura doszła do 22 st., a w Poznaniu otarła się o 20 stopni. Niestety w naszym kierunku zmierza chłodny front atmosferyczny związany z niżem znad Bałtyku, który „przywróci” nam kapryśną pogodę z września.
W nocy jeszcze spokojnie – mogą tworzyć się mgły na południowym wschodzie. Na termometrach 7 st. na Podlasiu, 8 wzdłuż Pomorza, a także w Małopolsce, 9-10 st. w głębi kraju i 11 na Dolnym Śląsku. Nad ranem od zachodu zaczną pojawiać się opady deszczu, które z biegiem dnia przejdą też do centralnej Polski. Znów poszczęści się mieszkańcom południa, gdzie front nie dotrze. I tam będzie też najcieplej – w Krakowie i Rzeszowie prognozowane jest 20 st., poza tym w Katowicach i Warszawie 19, w Białymstoku i Łodzi 18, m.in. w Gdańsku, Poznaniu i Zielonej Górze 17 i tylko 15 st. w Szczecinie.
Niedziela będzie pogodniejsza ale chłodniejsza, bowiem od 12 do 15 st., popadać może na wschodzie kraju, z kolei w poniedziałek znów nieco cieplej, bowiem od 14 do 19 st., za to może silniej wiać. Z kolei we wtorek przyjdzie kolejny front i kolejne opady, i maksymalnie do 15 stopni.
(Krótkie) babie lato na horyzoncie!
Mimo problemów technicznych próbuje walczyć. Brak dostępu do TVN24 sprawia, że będę posiłkował się tym, co wczoraj wieczorem mówiła Agnieszka Cegielska w „dużym” TVN-ie, gdzie z uśmiechem informowała, że „mamy dla Państwa wyjątkowo dobre wieści, myślę że taki początek października, jeśli chodzi o zjawiska atmosferyczne, to jest wręcz wymarzona sytuacja”.
To jednak zapowiedź przyszłości, a „żeby nie było tak od razu idealnie, to na początek porcja chmur i deszczu, które pojawią się na Polską w poniedziałek”. Nasza ulubiona prezenterka zwracała uwagę na sporą liczbę niżów nad Europą (jeden nad Bałkanami, drugi nad zachodnią Rosją i trzeci nad Irlandią, ale wspomniała też o wyżu, którego centrum znajduje się obecnie nad Francją i to właśnie on poprawi nam pogodę w drugiej części tygodnia. Tymczasem płynie do nas, a także do całego centrum kontynentu chłodne (żadne tam „rześkie”) powietrze. To cieplejsze trafiać będzie póki co nad Hiszpanię, Portugalię i nad Wyspy Brytyjskie.
Jak zatem prezentuje się dzisiejsza pogoda? „W ciągu dnia, w poniedziałek właściwie wszędzie przelotnie padający deszcz, więcej tej wilgoci w Polsce południowo-wschodniej, dlatego że akurat w okolicach Katowic, Krakowa, Rzeszowa, także Lublina raczej tych przejaśnień nie będzie, natomiast w pozostałych miejscach na te przejaśnienia liczyć możemy – i to północ, zachód, częściowo Polska centralna, tu będzie zdecydowanie spokojniej”. Temperatura bez rewelacji: 11 st. na Suwalszczyźnie, a także w Małopolsce, 12 na Podlasiu i Lubelszczyźnie, 13 na Mazurach i Mazowszu, 14 w pasie od Pomorza po Wielkopolskę, 15 na Ziemi Lubuskiej i 16 na Nizinie Szczecińskiej.
Na koniec obiecywane przez Agnieszkę ocieplenie: „Proszę zobaczyć, co będzie działo się od wtorku. Zdecydowanie więcej słońca, Polska południowo-wschodnia jeszcze przelotne opady deszczu, ale pozostałe regiony słoneczne, temperatura do 17 st. W środę od 15 do 20 st., w czwartek od 17 do 22 st. w cieniu, w piątek od 16 do 22 i pragnęłabym zatrzymać się na tej mapie”. Swoją drogą, nie tylko Ona by tego chciała. Niestety długoterminowa prognoza pogody Tomasza Wasilewskiego zapowiada powrót chłodu od kolejnego tygodnia…