Po wczorajszych emocjach piłkarskich związanych z występem polskiej reprezentacji na mundialu w Katarze, warto było późnowieczorną porą posłuchać Agnieszki Cegielskiej, która przekazywała nam informacje pogodowe.
Na pytanie Piotra Jaconia – „co tak szaro, buro, smętnie?” idąc torem sportowym odbiła piłeczkę, pytając czy to maj. Niestety nie, to końcówka listopada. Według Niej „i tak jest nieźle w kontekście takich nieprzyjemności pogodowych, bo to dopiero przed nami”. Zwracała uwagę na dość spokojną noc, w której jedyną niedogodnością miały być mgły, bowiem już w tą środową ma już być więcej opadów „i potem czwartek – to jest dzień, kiedy po prostu wszędzie będzie zawierucha, w zależności od regionu, albo śnieg z deszczem, albo deszcz”. Tymczasem w środę „na południu Polski zobaczymy zachmurzenie, które obejmie potem całą Polskę i spowoduje, że te opady np. na południu będą dosyć intensywne – śnieg z deszczem, sam śnieg miejscami, w zależności od temperatury, potem w pozostałych regionach z kolei mogą się pojawiać nawet w ciągu dnia mgły i zamglenia. No i są takie jasne punkty na mapie – Pomorze Zachodnie, Olsztyn, Suwałki – warto je dostrzec, bo np. już w czwartek to raczej będzie to bardzo trudne, nawet przez lupę, i tu już właściwie praktycznie wszędzie śnieg, śnieg z deszczem, gdzieś tam omija Trójmiasto, Bydgoszcz, Olsztyn, ale to pewnie na moment, no bo to już jest taka pora roku, gdzie będziemy mieć mieszankę wszystkiego i to właściwie każdego dnia.”
Pozwolę sobie na koniec dodać, że w środę od -2 st. na Suwalszczyźnie, przez 0 na Mazurach, 1 st. na Kujawach, 2-3 stopnie w pozostałych regionach kraju, najwyższa temperatura 4 st. na Dolnym Śląsku. Jutro tyle samo będzie na Nizinie Szczecińskiej, 2 st. w Wielkopolsce i na Podkarpaciu, plus 1 w Małopolsce i w Łódzkim, 0 na Mazowszu i -1 na Suwalszczyźnie i Podlasiu.























