Historia lubi się powtarzać – to znane przysłowie sprawdziło się w przypadku Agnieszki Cegielskiej, która miała dyżur w popołudnie podczas meczu Polski z Meksykiem i wczoraj gdy Biało-Czerwoni pokonali Arabię Saudyjską również się to wydarzyło. Ze względu na to wydarzenie trudno było Ją zobaczyć na antenie TVN24 zarówno w „Dniu na żywo”, nie było „Faktów po południu”, a nawet „Dzień po dniu” był w klimacie sportowym, bo tam były też skoki narciarskie.
Udało mi się jednak trafić dość obszerną prognozę z tzw. puszki – czyli wcześniej nagraną. O czym mówiła swoim aksamitnym głosem nasza ulubiona prezenterka? Zaczęła od sytuacji w Europie: „Nad nami spora dawka chmur, ale szczególnie nad Polską wschodnią i południowo-wschodnią to właściwie jest taka porcja wilgoci, która spowoduje, że w wielu regionach będą pojawiać się opady śniegu, natomiast na zachodzie będzie spokojniej, tu nawet niewykluczone krótkie chwile ze słońcem. Z kolei zasnuta chmurami część Republiki Irlandii, a także Wysp Brytyjskich, Skandynawii, część krajów Beneluxu, Francja, a nawet północna część Hiszpanii – w tych regionach będą pojawiać się opady, głównie deszczu. Ten wyż, który jest blisko nas (centrum nad Węgrami-przyp. aut.) ściąga do naszego kraju takie wilgotne powietrze, które powoduje, że na termometrach mamy mało przyjemne temperatury. Nawet w najcieplejszym momencie dnia na wschodzie kraju będziemy mieć jednostopniowy mróz, z kolei ciepło z regionów północnej części Afryki i z basenu Morza Śródziemnego będzie docierać do Hiszpanii, Portugalii, Francji, krajów Beneluxu, do Niemiec, a nawet do Skandynawii”.
Później przeszła do prognozy dla naszego kraju: „W niedzielę za naszymi oknami w wielu regionach, szczególnie Polski wschodniej i południowo-wschodniej, a także w okolicach Olsztyna, Mazowsza będą pojawiać się opady – będzie to mieszanka na ogół śniegu w tych miejscach, gdzie temperatura będzie niższa, natomiast śnieg z deszczem pojawi się m.in. w Małopolsce, bo w tych regionach ta temperatura będzie nieco wyższa – prognozujemy 3 st. powyżej zera. Pięć stopni w Poznaniu (dziękuję, Agnieszko!), a na zachodzie kraju nawet 6 i nie wykluczone że w okolicach Szczecina, Bydgoszczy, Poznania, a nawet Zielonej Góry mogą pojawiać się przejaśnienia”
Kolega Piotrek przekazał mi informację, że zobaczymy Agnieszkę dziś wieczorem i jeśli tak będzie, to postaram się zrobić kolejną notkę nieco później 🙂