W środku października układ baryczny nad Europą postanowił sprawić nam całkiem przyjemną niespodziankę, bowiem wyż usadowił się nad Rumunią, a niż nad Szkocją, co sprawi, że do naszej części Europy dopłynie ciepłe powietrze z południa i sprawi, że temperatura w wielu regionach naszego kraju przekroczy 20 stopni! Swoją drogą już dziś wydarzyło się to w Poznaniu (20,5 stopnia).
Przed nami spokojna noc, nieco więcej zachmurzenia szykuje się w pasie pojezierzy. Nie ma mowy o żadnym mrozie, nawet się do niego nie zbliżymy. Minimalnie 6 st. prognozowane jest w Suwałkach, 7 w Olsztynie, 8 w Białymstoku i Gdańsku, 9 w Bydgoszczy i Warszawie, dwucyfrowe wartości na poziomie 10-11 st. m.in. w Katowicach, Krakowie, Lublinie, Poznaniu czy we Wrocławiu. Nad ranem mogą występować mgły na południu i zachodzie Polski, ale w ciągu dnia to właśnie tam będzie najcieplej, bowiem tam słońca będzie najwięcej: aż 25 stopni prognozowane jest dla Dolnego Śląska, 24 na Ziemi Lubuskiej, 23 st. w Małopolsce i Wielkopolsce, 22 na Mazowszu i Kujawach, 21 na Lubelszczyźnie i Pomorzu, 20 na Mazurach, 18 na Podlasiu i 17 na Suwalszczyźnie.
Niestety to co piękne długo nie potrwa, bo aura załamie się już we wtorek, kiedy to od północy wejdzie front atmosferyczny i zacznie dość skutecznie to ciepło wypychać, bowiem o ile tego dnia jeszcze 21 st. możliwe będzie na południu, 18 w centrum i tylko 14 na północnym wschodzie, to w środę będzie już tylko od 9 do 13 st., przy czym lepsza pogoda będzie udziałem Polski zachodniej. W czwartek ma się wypogodzić, ale będzie jeszcze chłodniej – od 7 do 12 stopni!